Miastowa na wsi
Z miasta na wieś - historia mojego szaleństwa
Bo trzeba być zdrowo... szalonym, żeby na pełnej nieświadomce,
aż tak odmienić swój los.
Ostatnie wpisy
Początek historii
Spakowałam wszystko. Tak, tak, dosłownie wszystko. Najpierw było mnóstwo czasu, w końcu kto wie kiedy i czy w ogóle ta przeprowadzka dojdzie do skutku. Potem nagłe olśnienie – kupuję teraz. Domek malutki, cudny bez grzyba i w krzewach i taaaaki romantyczny. W ciągu kilku dni stałam się właścicielem i wtedy szybka decyzja – natychmiast …
Rozdziały Bloga
Historia prawdziwa
Opisuję wydarzenia minione, wybaczcie brak chronologii, to opowieść pełna skojarzeń i zabawnych puent, czasami dopiero po latach. Historia domku który stał się domem i świata który wybaczał mi moje błędy. W końcu jestem tylko miastowa na wsi.